Dlaczego ? Pierwszy powód jest niezwykle banalny,
dlatego że jest to taka typowa torba dla mamy. Jest dostosowana do montażu na
każdego rodzaju wózka. I tu moja taka mała refleksja… Jako, że moja córeczka ma
7 msc i „przerzuciliśmy” się już na spacerówkę Babymel sprawdziła się w naszym
przypadku znakomicie. Wózki typu gondola zwykle są wyposażone już w torby w
standardzie, a ze spacerówką różnie to bywa. Owszem są schowki i wszelakiego
rodzaju koszyki w dolnej części wózka, ale według mnie to jednak trochę za
mało. Jednak torba to torba. A ze zwykłą damską torebką zwykle bywa problem.
Owszem można ją w jakiś dziwny sposób „zamontować” do wózka, ale to jednak nie
jest to. Babymel pod tym względem to strzał w 10. Proste mocowanie na rzepy i
mamy torebkę przy wózeczku. Niby taki prosty trik a jaki pomysłowy i wygodny.
Ręce mamy wolne, aby w razie, czego zajrzeć do maluszka i nie „tarmosić” się z
torebką, która gdzieś nam się przewraca z jednej strony ciała na drugą.
niedziela, 29 maja 2016
Przygoda z testowaniem torebki Babymel
Druga zaleta takiego rozwiązania
jest taka, że mamy wszystko pod ręką. Nie musimy się szarpać i szukać np. mleka
dla dziecka czy herbatki, bo wszystko co potrzebne jest w naszym zasięgu.
Kolejną zaletą jest konstrukcja i przemyślane rozwiązania we wnętrzu torebki.
Mamy w niej wygodne przegródki, dzięki czemu możemy sobie wszystkie przydatne
maluszkowi niezbędne rzeczy rozmieścić w niej w taki sposób, aby nie było
potrzeby grzebania i przeszukiwania torebki np. w poszukiwaniu chusteczek
nawilżanych czy pieluchy. Ja, o dziwo ! z urodzenia bałaganiara tak sobie w
niej zorganizowałam przestrzeń, że rzeczy córeczki były ułożone kategoriami. I
tak obok pieluszek były chusteczki, dalej obok termoopakowania z kaszką stał
kubek niekapek z herbatką i oczywiście tetrowa pielucha w razie „draki”. W torebce
znalazło się również miejsce na środek przeciwbólowy dla dzieci, gdyż córeczka
jest w fazie ząbkowania. Obok było miejsce na żel do dziąsełek i dzięki
niebiosom był on pod ręką, a nie jak w przypadku mojej codziennej torby leżał
gdzieś na jej dnie i dobre parę minut zajmowało przeszukiwanie jej czeluści
zanim znalazło się małą jakże ważną tubeczkę. Do torebki oprócz wymienionych
rzeczy zmieściłam jeszcze kocyk dla córeczki, i parę swoich drobiazgów typu
telefon, portfel czy „drobne” kosmetyki jak maskara, cień do powiek, puder.
Tak, tak wszystko się zmieściło i szwy wytrzymały. A tak poważnie torba, mimo,
że na pierwszy rzut okaz wydała mi się jakaś taka niepozorna jest MEGA pojemna.
I to jej kolejna jakże ważna zaleta.
Podczas testowania torby zachwycił mnie również
materiał, z jakiego jest wykonana. Jego nieprzemakalność miałam okazję
sprawdzić na własnej skórze. Podczas jednego dnia testerskiego złapał mnie
deszcz. Jakież było moje przerażenie, przecież dostałam torbę do testowania a
tu ulew, ja na zewnątrz i to bez parasola. Oczami wyobraźni widziałam zmoczoną
torbę i myślałam, co ja biedna zrobię … Ale tak sama siebie uspokajałam w
myślach przecież i o tym jej twórcy pomyśleli. Jest nieprzemakalna w 100 %. No
ideał po powrocie do domu po ulewie nie było śladu na torebce i w środku
wszystko suche ! Ufff … Kolejna zaleta odkryta. Torby można używać nawet w
lasach deszczowych J Kolejna
już ważną funkcją, jaka spodobała mi się w torbie to jej ogólna wygoda
użytkowania. Bardzo przypadł mi do gustu wygodny pasek, który można idealnie
dopasować do swoich potrzeb. Już o jakże wygodnych i dyskretnie wykonanych
paskach na rzepy do mocowania wózka nie wspominając. Skoro już mnożę i wyliczam
zalety torebki grzechem byłoby nie wspomnieć o jej wyglądzie. I tu kolejna moja
refleksja. Kiedy otwierałam paczuszkę na początku poczułam lekki zawód. Otóż
chodziło o kolor torebki taki brudny róż… hmmm pomyślałam no dobra, do czego on
będzie mi pasował. Ale jakież było moje pozytywne zaskoczenie, że torebkę można
dostosować do wielu stylizacji i nadaje się ona zarówno na codzienne zakupy,
wypad w miasto, jak i pasuje do eleganckiej kreacji… gdyż jest niezwykle
designerska i nowoczesna. Bardzo spodobało mi się również jej wykończenie w
postaci oblamówek w kolorze kawy z mlekiem. Bardzo efektownie pasuje no do
całości.
Ciekawi mnie jeszcze jedna funkcja…
ale niestety a może stety dla dobra testowania ;) otóż chodzi o wyłożenie
torebki a dokładniej o plamoodporność materiału. Szukając, co nieco informacji
o testowanej torebce czytałam, że materiał jest łatwy w czyszczeniu i
utrzymaniu, a przy dziecięcych gadżetach typu mleko, kaszka czy herbatki w
butelce wypadki typu plamy we wnętrzu torebki są nieuniknione. A powiem
szczerze zaglądanie do torebki gdzie mamy niedoprane kleksy nie jest
szczególnie najmilszym przeżyciem.
Torbę miałam okazję przetestować
podczas spaceru, zakupów, i w codziennych sytuacjach. W każdym wypadku
sprawdziła się ona znakomicie i okazała się pomocna i jakże ułatwia życie
młodej mamy. Z testów torebki jestem bardzo zadowolona. Oceniam ją na 6 +.
Testowanie torebki zainspirowało mnie do napisania o niej krótkiej ballady.
Kiedy torebkę Babymel do testowania
dostałam
Od razu się w niej po prostu
zakochałam.
Jak każda młoda mama, co torby
wygodnej i pojemnej potrzebuje
Tą od Babymel zaraz do swoich
potrzeb dostosuje.
Jest to torba dla każdej mamy
stworzona
I każda na 100 % będzie z niej
zadowolona.
Jest ona wygodna, pojemna i ma
pasek wygodny
A w pasku rzep, co z każdym typem
wózeczka jest zgodny.
I mama ma wolne ręce a wszystkie
rzeczy dziecka w torebce schowane
I nie trzeba nic szukać, bo
wszystko po ręką jest tak to jest dostosowane.
I wygląd torebka ma designerski i
pasuje do wszystkiego
I każda mama zachwycona będzie z
nabytku takiego.
Torebka to jest nieodzownym
gadżetem każdej mamusi
I w ułatwianiu nam życia pomocna
być musi.
Czy to na spacerze czy na zakupach wielkich
Dostarcza nam wygód w transportowaniu
rzeczy maluszka wszelkich.
W jej wnętrzu przegródki porządek pozwalają
utrzymać
Co wszystko na swoim miejscu
pozwala utrzymać.
Pieluchy, butelki swoje miejsce już
mają
I po całej torebce się nie
przewracają.
Torebka Babymel to też moje wielkie
marzenie
I w samych superlatywach ją dla was
ocenię.
Testowanie moje tego cuda oceniam sukcesem
pełnym
I moim zadowoleniem z torebki
zupełnym.
Torebkę tą wygrać mi się zamarzyło
Aby moje szczęście z jej testowania
już kompletne było !
niedziela, 8 maja 2016
Kolejne ciekawe wyzwanie przed nami. Zgłaszamy się do testowania maty od Canpol babies. Firma jest mi znana od dawna, a niedawno miałyśmy z córeczką zaszczyt wzięcia udziału w wielkim teście butelki antykolkowej Haberman. Dlatego też zaszczyt testowania maty od Canpol byłby dla nas niesamowitym szczęściem i przede wszystkim wspaniałą zabawą.
http://canpolbabies.com/pl/blogosfera
http://canpolbabies.com/pl/blogosfera
Subskrybuj:
Posty (Atom)