piątek, 10 czerwca 2016

Po raz kolejny zgłaszamy się do testowania w Canpolu tym razem jest to zestaw Kolorowe zwierzęta :) Fajnie byłoby się w końcu załapać i napisać opinię o produktach Canpol :)

http://canpolbabies.com/pl/blogosfera

wtorek, 7 czerwca 2016

No i testujemy po raz kolejny ... Emolienty Allerco ze Streetcom.

Tosia praktycznie od urodzenia ma problematyczną skórę. Na samym początku walczyliśmy z rumieniem noworodkowym potem z AZS. Dlatego tak ważny stał się dla nas wybór kosmetyków do kąpieli i pielęgnacji skóry. Chociaż staraliśmy się zawsze wybierać emolienty, aby dobrze nawilżały skórę córeczki. Jednak jak dotąd nie spotkałyśmy się ze środkiem, który zadowoliłby nas w 100 %.
Jakiś czas temu dołączyłam do społeczności testerów Streetcom. I pierwszą kampanię do jakiej sie dostałam to ... kampania emolientów Allerco. Z wielkim zaciekawieniem czekałam na paczuszkę bo jak dotąd nie próbowałyśmy z Tosią emolientów z tej linii. do testowania dostałyśmy emulsje do kąpieli i krem ochronny przeciw  odparzeniom. Oba produkty spełniły swoje zadanie w 100 %. Emulsja skutecznie i łagodnie oczyszcza i nawilża skórę dziecka, chroni przed utratą wilgoci, zapobiega nadmiernemu przesuszaniu się skóry dziecka poprzez likwidację nadmiernego złuszczania się naskórka, zmniejsza skłonność skóry do powstawania podrażnień, działa ochronnie na warstwę lipidową naskórka, zwiększa zdolność do utrzymania prawidłowej wilgotności skóry, zmiękcza naskórek, dzięki czemu skóra jest delikatna. W emulsji podoba mi się jej skład otóż emulsja zawiera : molekułę Regen7 (jest to substancja pochodzenia witaminowego - jeden z dwóch podstawowych metabolitów witaminy PP (B3), jest to także substancja metaboliczna wytwarzana przez nasz organizm, oraz jest to substancja naturalna obecna w wyciągu z algi brunatnej), emolienty: oelj macadamia, trójglicerydy kwasu kaparylowego i kaprynowego, witaminę E, glicerynę. Opakowanie emulsji jest niezwykle ekonomiczne bo choć na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie to ma pojemność aż ... 400 ml. Oprócz emulsji testujemy jeszcze krem ochronny przeciw odparzeniom. Również produkt godny polecenia za: ochronę skóry maluszka przed powstawaniem podrażnień i odparzeń, intensywne nawilżanie i natłuszczanie, które zmniejsza szorstkość i suchość skóry, to, że działa ochronnie na mikroflorę naskórka, wspomaga i przyśpiesza jego regenerację, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia zmniejszając uczucie napięcia skóry, chroni przed nadmiernym odprowadzaniem wody z głębszych warstw skóry, wzmacnia naturalną warstwę hydrolipidową naskórka, zmiękczając i wygładzając skórę, przywraca równowagę skóry. Ja doceniłam go przede wszystkim za to, że nie wysusza skóry jak inne znane kremy na odparzenia a wręcz doskonale nawilża skórę mojej córeczki. Skład kremu: podobnie jak emulsja zawiera Regen7, emolienty: masło shea, olej jojoba, mirystynian izopropylu, tlenek cynku, biolin, witaminę E, glicerynę. Opakowanie również jest ekonomiczne zawiera 100 g kremu. Wszystkie mamy jakim przekazałam próbki podzielają moją opinie i pozytywne doświadczenia z testowania emolientów Allerco. Ogólnie podsumowując produkt jak najbardziej godny polecania. Jako, że sama mam problematyczną skórę skłonną do alergii i podrażnień sama chętnie wypróbuję inne kosmetyki z serii Allerco, przecież nie są to tylko kosmetyki dla dzieci. Allerco ma bogatą gamę kosmetyków z naturalnymi składnikami jak np. kostkę myjącą z kwasem mlekowym, żel myjący z wyciągami m.in. z lnu czy jabłek, balsam do ciała, krem emolientowy nawilżający z masłem shea i alantoliną, krem emolientowy natłuszczający z estrami kwasów tłuszczowych oleju kokosowego, czy wreszcie szampon nawilżający z wyciagiem m.in. z palmy murumru, czarnego owsa czy lnu.

środa, 1 czerwca 2016

Le Petit Marseillas moje wrażenia :)

Jakiś czas temu dostałam się do kampanii Le Petit Marseillas. Z niecierpliwością wię oczekiwałam na paczuszkę gdyż wcześniej miałam już okazję wypróbować kosmetyki tej marki. Ciekawiło mnie jaki zestaw trafi w moje ręce. I dostałam Jakże trafiony dla mojej skóry zestaw : olejek do kąpieli z olejkiem arganowym i kwiatem pomarańczy oraz odżywczy krem do rąk również ze wspomnianym olejkiem arganowym, masłem shea i słodkimi migdałami. I zaczęła się najprzyjemniejsza część testowania : aromatyczne kąpiele w olejku i odżywienie mojej jakże sprawiającej kłopoty skóry rąk. Z kosmetyków jestem zadowolona na 100 % a co tam na 100 na 200%. Zawsze borykałam się z suchą skórą szczególnie po kąpieli, a olejek poradził sobie z moim problemem doskonale. Skóra po nim jest nie tylko odżywiona i pachnąca niczym rajski ogród, jest też delikatna, nawilżona i wypielęgnowana. Polecam wszystkim, którzy lubią woń śródziemnomorskich klimatów kwiatu pomarańczy. Taka kąpiel z LPM przenosi nas do innego świata, bogactwa zapachów i promieni południowego słońca muskających naszą skórę zamkniętych w każdej kropli olejku. Od zawsze borykałam się też  problematyczna, wysuszoną skórą rąk. Dlatego bardzo zaciekawił mnie odżywczy krem do rąk. I powiem szczerze dla mnie bomba: jest lekki, delikatny, dobrze się wchłania, nie plami, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, błyskawicznie odżywia i nawilża skórę dłoni. skóra po nim jest delikatna, odżywiona i zadbana. Zniknął problem szorstkiej skóry, a pozostała ona jedwabista i miła w dotyku. Polecam do codziennej pielęgnacji nawet tej najbardziej problematycznej skóry dłoni.